Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

W imię racji stanu

Autor tekstu: Joanna Wiśniewska
27.03.2019

Po tragicznych wydarzeniach mających miejsce w poprzednim tomie (śmierci ukochanego), Szania trafia do więzienia, gdzie jest uważnie obserwowana przez francuskie służby specjalne, na czele z tajemniczym Pułkownikiem mającym zamiar wykorzystać do własnych celów jej nieprzeciętne umiejętności. I tak zamiast sprawiedliwego sądowego procesu czeka ją… śmierć.

W „Racji stanu” Jean van Hamme chyba po raz pierwszy w tak dobitny sposób ukazuje bezbronność i samotność naszej bohaterki. Szania, która zawsze przejmowała inicjatywę, tym razem znalazła się w sytuacji bez wyjścia – po raz kolejny, wbrew własnej woli, zostaje wplątana w morderczą intrygę, która ją przerasta. Uwięziona wraz z cyniczną najemniczką Max, zyskuje nową (którą to już?) tożsamość. Przez większą część tomu nie ma jednak wpływu na wydarzenia. Zakuta w kajdanki, może tylko bezsilnie czekać.

Van Hamme doskonale oddaje dezorientację i zagubienie młodej kobiety. Pogłębia jej portret psychologiczny. Tworzy postać z krwi i kości, cierpiącą, tęskniącą za rodziną i wolnością. Szania pragnie z całych sił pozostawić wspomnienia za sobą i zacząć nowe życie wśród odzyskanych bliskich. Niestety przeszłości nie da się tak po prostu zapomnieć. Scenarzysta znów przedstawia okrutny świat szpiegów i wywiadów, gdzie życie ludzkie ma niską cenę. Wszystko można kupić i sprzedać, a najcenniejszą walutą jest informacja. Brutalnie mówi nam, że Szania, jej plany czy zamiary, niewiele tu znaczą.

Atrakcyjność przygód głównej bohaterki podkreślają pełne detali kadry autorstwa Philippe’a Aymonda. Jego wyraźny, czysty rysunek, o jasnych, świetlistych barwach, pieczołowicie odtwarza miejsca akcji. Niczym za sprawą szóstego zmysłu potrafi oddać atmosferę poszczególnych państw i przelewa ją na swoje plansze w taki sposób, że czujemy się, jakbyśmy byli w epicentrum rozgrywanych wydarzeń. Podobnie jak w poprzednich tomach Aymond zabiera nas w podróż, tym razem z francuskiego więzienia przenosimy się do florenckiego palazzo. Poznajemy wojskowych, arystokratów i polityków. Widać, że Aymond czuje się równie swobodnie, rysując więzienne ponure korytarze, jak i całe bogactwo oraz przepych florenckiej architektury.

„Racja stanu” to pełen wartkiej akcji komiks, z interesującą główną bohaterką. Podobnie jak w poprzednich tomach życie Szani zostaje wywrócone do góry nogami, a ona sama znów musi stawić czoła zagrożeniu. Van Hamme uniknął schematyzmu – nie tworzy superbohaterki, jego Szania rozwija i zmienia się pod wpływem przeżytych wydarzeń. Jest ludzka. Dzięki temu cała seria o Lady S. z tomu na tom zyskuje na wartości, staje się coraz lepsza, a „Racja stanu” tylko to udowadnia.

 

„Lady S.: Racja stanu”

Scenariusz: Jean van Hamme

Rysunki: Philippe Aymond

Kubusse

2019

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu KUBUSSE za egzemplarz recenzencki.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry