Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

Gdzie trup ściele się gęsto, czyli makabryczne opowieści Thomasa Otta

Autor tekstu: Joanna Wiśniewska
24.06.2015

19 opowiadań utrzymanych w czerni i bieli, kilkadziesiąt kadrów ukazujących historie niesamowite, czasem makabryczne, czasem przerażające. Twórczość szwajcarskiego rysownika Thomasa Otta ponownie została przedstawiona polskiemu czytelnikowi, tym razem w niezwykłej antologii obejmującej 19 lat pracy. Już od pierwszych stron widać, że to spotkanie nie obejdzie się bez sporej dawki grozy, absurdalnego humoru i mrocznych nawiązań rodem z „Opowieści z krypty”. Znajdziemy tu proste, kilkukadrowe historie oraz dłuższe utwory. Niektóre opowieści pokazane przez Otta są dziecinnie proste – jak „Alicja w Krainie Czarów” – inne, jak „B.Ó.G.”, niosą z sobą nieco bardziej skomplikowane przesłanie. Wszystkie, chociaż nie w tym samym stopniu, zadziwiająco trafnie pokazują ludzką brutalność, zbrodnię i szaleństwo. A także rolę przypadku w życiu każdego z nas.

Bohaterowie autora to galeria typów spod ciemnej gwiazdy. Desperaci opętani czarnymi myślami, kobiety planujące morderstwo małżonka, ludzie zagubieni, osaczeni, trochę jak z powieści Kafki. Psychodeliczny, transowy świat Otta nie jest miejscem dla każdego. Bywa morderczy, również dla jego bohaterów. Ott nie kryje inspiracji dziełami Lyncha, jego onirycznym spojrzeniem na rzeczywistość. Jak sam przyznaje, w opowieściach widać nawiązania do ,,Requiem dla snu”, ale i filmowe fascynacje twórczością braci Coenów i Quentina Tarantino. A to tylko kilka perełek z długiej listy, jaką zdradza sam autor. Wszystkich wymienionych twórców łączy z Ottem umiłowanie groteski. Dlatego każda z historii przedstawionych w komiksie wydaje się rodzajem sennego koszmaru. Czytelnik może bowiem poznać świat z perspektywy zdekapitowanego żołnierza (a właściwe jego głowy), zetknąć się z mroczną siłą wudu, po czym trafić wprost do Meksyku i dowiedzieć się, że walizka z milionem dolarów nie zawsze jest spełnieniem marzeń.

Na uwagę zasługuje technika wykonania rysunków – o ile nie lepiej nazwać je „wyskrobywankami”. Ott niczym magik na pokrytych tuszem kartonach wyskrobuje linie tworzące rysunek – stąd przewaga czerni w kadrach. Ta swoista technika pozwala osiągnąć niesamowity efekt plastyczny. Kadry wynurzają się wprost z ciemności, co przenosi czytelnika do zupełnie innego świata. Od początku wiemy, że jesteśmy po drugiej stronie lustra, nic nie jest rzeczywiste. A wręcz przeciwnie, ten świat jest koślawy i karykaturalny, jak z upiornej wizji.

Jest w zbiorze kilka dobrych opowieści, jak choćby „10”, „Bohater”, „B.Ó.G.”. Najciekawszy bowiem jest Ott tam, gdzie poza absurdem i makabrą ukazuje paradoksy, jakim podlegają bohaterowie. Bez tego przekornego „drugiego dna” historie te byłyby tylko zlepkiem krwistych motywów. Niestety, niektóre z opowieści są zbyt proste i nie bardzo wiadomo, co z sobą niosą. ,,R.I.P. Best of 1985-2004” należy dozować ostrożnie – zbyt duża ilość suspensu i morderstw może znużyć. Grozi nam też, że przegapimy najciekawsze opowieści. Lektura obowiązkowa dla miłośników horroru i Edgara Allana Poe (nawiasem mówiąc, chyba ulubionego autora Otta), zdecydowanie nie dla fanów serii ,,Zmierzch”. Jeśli jednak lubicie zapuszczać się w nieznane, warto zajrzeć na drugą stronę…

 

,,R.I.P. Best of 1985-2004”

Scenariusz i rysunek: Thomas Ott

Kultura Gniewu

2015

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu KULTURA GNIEWU za egzemplarz recenzencki.

 

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry