Wyszukiwanie

:

Treść strony

Artykuł

Rzeczpospolita się śmieje, czyli wielka historia zaklęta w rysunku

Autor tekstu: Joanna Wiśniewska
07.12.2014

Sto lat temu, 14 czerwca 1914 roku, w Sarajewie zginął pewien człowiek. Nie byłoby w tej dacie nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że człowiekiem tym był Franciszek Ferdynand Habsburg, następca tronu Austro-Węgier. Zamach ten doprowadził do wybuchu jednej z najstraszniejszych wojen w historii. Chociaż została przesłonięta przez koszmar wojny totalnej Hitlera, pierwsza wojna światowa doprowadziła do znaczących zmian na arenie międzynarodowej. W jej następstwie powstał szereg młodych państw, w tym odrodzona po 123 latach zaborów Rzeczpospolita. W roku, w którym przypada stulecie wybuchu Wielkiej Wojny, Wydawnictwo Komiksowe uczciło tę datę wypuszczeniem na rynek niezwykłej antologii. Hołdem i memento ma być historia w obrazkach, ujęta w cykl ,,Dawny komiks polski”. Niezwykły pomysł, by o wielkich przemianach, jakie zachodziły w świeżo utworzonym państwie polskim, opowiedzieć, ilustrując je zapomnianymi już przedwojennymi komiksami. Gratką dla wielbicieli komiksu są wyszukane podczas kwerend archiwalne historie obrazkowe, autorstwa dwóch znanych rysowników: Kamila Mackiewicza oraz Leona Prauzińskiego. Zamiast śledzić podręcznikowe fakty, o których uczono nas na lekcjach historii, spojrzymy na nie od drugiej strony, od strony zwykłego obywatela. Zwykły obywatel nie posiadał jeszcze telewizji i radia, stąd ogromna rola prasy w przekazywaniu informacji. A także w kształtowaniu opinii publicznej i komentowaniu aktualnych wydarzeń.

Z początkiem 1919 roku pojawia się we Lwowie nowe satyryczne pismo „Szczutek”, a w nim jedna z pierwszych historyjek obrazkowych, opowiadająca dzieje prostego żołnierza Grzesia. Autorem rysunków był młody Kamil Mackiewicz, tytuł nawiązywał przewrotnie do Trylogii Hernyka Sienkiewicza. Jednak w zamierzeniu autora miała to być współczesna epopeja, ukazująca przywary i bolączki młodego jeszcze narodu i państwa. Cykl rysunków opatrzonych wymownymi komentarzami autorstwa Stanisława Wasilewskiego zdobył olbrzymią popularność. Nieco później, w wydawanym przez wojsko polskie piśmie „Żołnierz Polski”, ukazały się historie z życia Walka, Polaka w pruskim mundurze. Obydwa te cykle dobitnie ukazują, co było ważne w początkach istnienia państwa – obrona nowych granic. Na wschodzie nabierała sił rewolucja komunistyczna. Na walce z tym nowym wrogiem skupiała się opinia publiczna. Polacy musieli mierzyć się nie tylko z wrogiem zewnętrznym, ale i z dziedzictwem zaborów – scaleniem na nowo zróżnicowanych ziem i obywateli. Echa tych zmagań widzimy w planszach o przygodach Grzesia i Walka.

Niczym czeski Szwejk Grześ i Walek są wojakami, którzy w każdej sytuacji dadzą sobie radę. Obaj pochodzą z niższych warstw społecznych. Obaj są zaradni, sprytni, chociaż nie grzeszą inteligencją. Cechuje ich nieprzeparta chęć do poznawania coraz to nowych kobiet i wiązania się w przelotne romanse. Każdy z nich zaczyna od rekruta, by potem dochrapać się stanowiska w armii, po drodze przeżywając rozliczne przygody i wychodząc cało z wielu opresji (jak choćby próba przecięcia Grzesia piłą przez bolszewików!). Humor obu historii jest podobny – nieco rubaszny, dość prosty, postacie są tu schematyczne i nieskomplikowane. Również rysunki są lekkie, szkicowane kilkoma pociągnięciami, pozbawione światłocienia i detali. Kontur jest mocny i wyrazisty. Wynika to z odbiorcy. Najczęściej adresatami tych opowieści byli zwykli obywatele lub żołnierze. Przekaz, jaki prezentowały przygody Grzesia i Walka, miał być prosty i zrozumiały, a zarazem odnosić się do bieżących wydarzeń na arenie politycznej i międzynarodowej. Jednak nie ma tu skomplikowanych niuansów politycznych, a i satyra nie jest wysokich lotów. Raczej chodzi o rozbawienie czytelnika, jednak niekiedy pojawiają się tam trafne i zjadliwe diagnozy problemów Rzeczpospolitej. To co najciekawsze jest ukazane jakby mimochodem, w tle poszczególnych rysunków. Więcej mówią te pojedyncze obrazki niż kolumny słów. Oto Grześ walczy z bolszewikami. Bez skrupułów rozrywa końmi handlarza, co było karą za paserstwo, oraz ściga z nożycami Żyda, usiłując obciąć jego brodę. W jednej z plansz pojawia się postać bolszewickiego żołnierza z nadzianym na pikę noworodkiem oraz wiele mówiącym, ironicznym komentarzem ,,przyjaciel dzieci.”

Te nieco szokujące dla nas współczesnych obrazy nie dziwiły czytelników tamtych czasów. Gatunek satyry jest stary jak świat i w prasie powojennej wiele było rysunków o tematyce antyniemieckiej, antyżydowskiej, a obraz bolszewika był utożsamiany z krwiożerczym potworem zabijającym Polaków. Rysunki były tylko częścią szeroko zakrojonej kampanii, mającej na celu obronę granic przed „czerwoną zarazą”. O ile Rosjanie są ukazani tu jako bestie, o tyle Niemcy w historii Walka mają więcej sympatii autora. Jednak w ,,Ogniem…” tematyka dotyczy raczej potyczek z bolszewikami, zaś Walek i jego perypetie dotyczą Niemiec i walk o Wielkopolskę oraz Śląsk. Wraz z Walkiem jesteśmy świadkami powrotu Śląska do Polski w następstwie plebiscytu.

Poprzez drukowane w codziennej prasie historie możemy poznać i lepiej zrozumieć dwudziestolecie międzywojenne w Polsce oraz społeczeństwo polskie. Można wręcz powiedzieć, że to, co nas bawi, pokazuje też, jacy jesteśmy. Konkluzją jest fakt, że nie różnimy się zbytnio od naszych pradziadków, nasz charakter narodowy również niewiele się zmienił w przeciągu stu lat od wybuchu wielkiej wojny. Jak trudno nam jest zaakceptować inne poglądy, pokazują najlepiej rozmaite narodowe uroczystości.

Całe szczęście, że istnieją jeszcze pasjonaci tacy jak Adam Rusek – redaktor ,,Dawnego komiksu polskiego”, którzy wyciągają z archiwów te dawno zapomniane perełki polskiego życia codziennego. Wymaga to żmudnych poszukiwań i wielkiej dozy cierpliwości, jednak nic lepiej nie oddaje odcieni życia codziennego niż drobne, ulotne szkice zapomnianych już prawie rysowników. „Dawny komiks polski” jest hołdem złożonym ich postaciom i karierze, zwłaszcza niezwykłej osobowości Leona Prauzińskiego, żołnierza spod Verdun, rysownika i malarza, rozstrzelanego przez Niemców w 1939 roku.Dzięki „Dawnemu komiksowi polskiemu” zaglądamy przez rysunki pod podszewkę wielkiej historii i odkrywamy ją na nowo z zupełnie innej strony.

„Dawny komiks polski” tom 2: ,,Ogniem i Mieczem, czyli przygody szalonego Grzesia”, „Kubuś i Bubuś”, „Przygody Walka w czasie wojny”

Scenariusz: Kamil Mackiewicz, Jan Bury

Rysunek: Kamil Mackiewicz, Leon Prauziński

Wydawnictwo Komiksowe

2014

W imieniu redakcji dziękuję WYDAWNICTWU KOMIKSOWEMU za egzemplarz recenzencki.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry