Wyszukiwanie

:

Treść strony

Felietony

Bełkot miasta

Autor tekstu: Józef Mamut
Ilustracja: Maja Skibicka
12.02.2016

Niech żyje praworządność i lewodzielność! Niech żyje demarkacja! Dzięki niej każdy ma wybór i może zająć miejsce w dowolnym marszu ku szczęściu większości. Wprawdzie są tylko dwa szeregi, ale przecież wszyscy mamy tylko dwie półkule mózgowe, więc musimy się zdecydować. Stanie pośrodku skutkować może nieoczekiwanym kopniakiem w jądro atomu z jednej lub z drugiej strony i automatyczne – niezbyt miękkie – lądowanie na końcu drugiej. Sprawdziłem i nie jest lekko. Pomimo bezsprzecznej zabawności sytuacji, czasoprzestrzeń potrafi się bardziej marszczyć, niż zakładaliśmy.

Na szczęście tylko i wyłącznie ja tak myślałem, co sprawdziłem, robiąc rzetelne badania sondażowe, których wyniki zatwierdził Cenzorator. Moje opinie są więc nadal bełkotem i świat nie wygląda tak źle, jak myślałem. Jest nawet dużo lepiej! Kobiety wreszcie mogą myć stopy i razem z facetami płakać pod odpowiednią ścianą. Ciało Jezusa nie ma glutenu i można je zamówić przez Internet. Nowych danin nie zapłacę, jeśli nie zarobię 150 milionów w miesiącu – co ostatnio mi się nie zdarzyło – albo nie będę korzystał z lichwy – czego też raczej unikam, a w niedziele oddam się w całości transcendencji. Mogę skakać i krzyczeć w miejscach publicznych – o ile nie mam pindola na wierzchu – co przy obecnym wietrznym i mroźnym klimacie też mi nie przeszkadza. Przez te 2 tygodnie lub miesiące w roku – kiedy jest względnie ciepło – i tak jadę razem z innymi bezwstydnikami do cieplejszych i bardziej tolerancyjnych pod względem mody plażowej krajów. Czystej i prawdziwej sztuki nowoczesnej nie zaśmiecają już paskudne słoneczniki, a galopująca na rowerach dewiacja wegańska ma wydzielone szczelne izolatki inwigilowane 24 h.

Po długich rozmowach z różnymi członkami przeciwciał stwierdzam, że mają zbyt wiele racji, by tak je ignorować. Problemem jest teraz jednak wybór. Obie strony są tak zajebiste, że chyba zdecyduje się na finansowaną teraz z budżetu trepanacje i usunięcie drugiej półkuli (i każdej kolejnej, jeżeli urośnie). Zbyt ciężko się stoi i trzyma poziom w rozkroku, chroniąc klejnoty przed kopniakami z obu stratosfer. Jedna usilnie chce wepchnąć mi w odbyt mikrofon kierunkowy, druga nawet o moim losie decydować w darkroomie koryta.

 

 

Opinie zawarte w felietonie są wyłącznie własnymi poglądami autora. Redakcja

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry