Wyszukiwanie

:

Treść strony

Literatura

Tragedia zawsze wisi w powietrzu

Autor tekstu: Daria Danuta Lisiecka
10.07.2021

Bernardo Kucinski to urodzony w São Paulo pisarz i dziennikarz, z wykształcenia fizyk. Reżim wojskowy zmusił go do emigracji. W latach 1971-1974 przebywał w Wielkiej Brytanii, a do Brazylii wrócił, by wesprzeć ojca w poszukiwaniu zaginionej bez wieści siostry.

Jego powieść „K. Relacja z pewnych poszukiwań”,wydana w 2011 r., to debiut literacki.

W wywiadzie, udzielonym Michałowi Nogasiowi, Kucinski mówi o jej genezie: „Prawie czterdzieści lat  później to wszystko nagle bez konkretnego powodu wróciło do mnie. Usiadłem i napisałem książkę.” (Michał Nogaś, Warszawa 2020, s. 113.)

 

Bohaterem powieści jest K. Nie bez powodu autor udziela mu tego inicjału, K. Przypomina bohatera Kafki, odbija się, podobnie jak tamten, od drzwi kolejnych urzędów, upatrując winę za niepowodzenie starań w sobie i choć sam jest ofiarą, gotów jest przypisać sobie wszystkie przewinienia.

 

K. pochodzi z Polski, z Włocławka, jest ocaleńcem osiadłym w Brazylii, ojcem trójki dzieci, literatem pielęgnującymi język yiddish. K. nie rozmawia z nikim o własnej przeszłości, którą nie tyle wyparł, co ukrył. Żyje w bezpiecznej bańce literatury yiddish, spotykając się cyklicznie z jej badaczami i pasjonatami.

 

Jego kontakty z dorosłymi dziećmi są  luźne i powierzchowne. Owszem, od czasu do czasu, spotyka się z nimi, ale nie wnika głębiej w ich życiowe wybory i niewiele wie o problemach, z którymi się mierzą. Córka, pracownica naukowa uniwersytetu, asystentka na wydziale, członkini lewicowej organizacji, nie zdradza z kolei szczegółów swojego życia w obawie o bezpieczeństwo ojca. Nie mówi mu nawet o tym, że wyszła za mąż, ani o tym, że małżonek podziela jej poglądy polityczne.

 

Junta wojskowa w Brazylii, podobnie jak reżimy wojskowe w innych państwach Ameryki Południowej, ma pewny sposób na unieszkodliwienie opozycjonistów, są nim represje, porwania i zabójstwa dokonywane skrycie na nieprawomyślnych. W kraju działają tajne więzienia - katownie, mieszczące się w prywatnych willach na uboczu. Z tych miejsc się nie wraca, wszelkie ślady zostają zatarte, poddane działaniu maszyn do utylizacji ukrytych w podziemiach. Nikt jednak, poza wtajemniczonymi, o tym nie wie, zwłaszcza nie wiedzą o tym rodziny poszukujące zaginionych. Te otrzymują niejednoznaczne sygnały, a ich gehenna, podtrzymywana przez system władzy, trwa całymi latami.

K. z dnia na dzień traci swoje dotychczasowe życie i staje się ojcem zaginionej, a ojciec „szukający zaginionej córki niczego się nie boi. (…) Oniemiały, niczym ślepiec, po omacku przemierza labirynt, przed którym postawiło go jej zniknięcie.” (B. Kucinski, K. Relacja z pewnych poszukiwań, Warszawa 2019, s. 101.) Na początku ma dzieję, spotyka się z ludźmi, którzy mogliby cokolwiek wiedzieć, którzy doprowadzą go, choćby do kontaktu z właściwym człowiekiem. Szuka wszędzie: kochanka oprawcy, skorumpowany policjant, milioner, wpływowy biskup - bez znaczenia. Traci majątek, bo wszystko oplata sieć korupcji, błądzi wśród, czasem z premedytacją mylnych, wskazówek, nie dopuszcza myśli o najgorszym, choć gdy mijają kolejne dni i miesiące, najbardziej prawdopodobnym. A kiedy „mijają kolejne dni bez odpowiedzi, ojciec podnosi głos. Zaczyna otwarcie rozmawiać z przyjaciółmi, znajomymi przyjaciół, nawet obcymi ludźmi.(…) Nieszczęście sprawia, że staje się coraz bardziej bezczelny. Zaczyna rozumieć paradoks jego nietykalności. (…) Nie dosięgną go represje, chociaż coraz głośniej krzyczy. Skrzywdzenie go oznaczałoby przyznanie się do winy, byłoby jak podpisanie się pod zbrodnia. Czuje się nietykalny. Odwiedza redakcje gazet, defiluje z podniesiona głową, na przekór władzy wymachując w górze transparentami. Gardzi policją, manifestuje tak jak matki z Plaza de Mayo, kobiety martwe za życia, zadziwiające żywych.” (tamże, s. 102). Z czasem dopada go jednak zmęczenie, bo, na poszukiwaniach trawi już całe lata, bo przestaje wierzyć, że córka żyje, bo dociera do wskazanych miejsc ewentualnego pochówku i wszystkie tropy okazują się mylne. Nie ma człowieka i nie ma ciała. Beznadzieja przynosi mu obojętność, już „nie będzie wymachiwał jej zdjęciem na manifestacjach. Przestanie być ikona. Stanie się nikim, zbędnym pniem starego drzewa.” (tamże, s. 103.)

Im więcej czasu od uświadomienia sobie, że córki już nie ma, tym większa staje się potrzeba utrwalenia śladu jej istnienia. K. chciałby postawić dla niej macewę, ale rabin nie dopuszcza tej możliwości, bo skoro nie ma ciała, nie może być grobu. Jeśli więc nie macewa, to może księga pamięci. K. gromadzi wszelkie ślady po zaginionej, fotografie i wspomnienia i zredagowaną rzecz zanosi do drukarni. Ta jednak odmawia druku, bowiem zaginiona była wrogiem systemu. Udręka ojca nie ma końca. Wracają wspomnienia własnej traumy ocalonego z Zagłady. K. czuje się winny zaniechania, tego że zbyt mało czasu poświęcił dziecku, uciekając w idealny świat yiddish. Postanawia z nim zerwać, nie zajmować się więcej ginącym językiem.

Powieść Kucinskiego ma polifoniczną narrację, brzmi wieloma głosami. Trzecioosobowy narrator prowadzi główną oś zdarzeń, ale dopuszcza do głosu inne postaci. Są więc monologi wewnętrzne K., wstrząsające wyznanie sprzątaczki, pracującej w tajnym więzieniu - katowni, monologi śledczych i porywaczy córki, opowieść kochanki oprawcy, fragmenty dokumentów urzędowych, list uprowadzonej do przyjaciółki, skarga bezradnego ojca, tajne raporty agentów, protokół obrad rady wydziału, która nie uwzględniając możliwości porwania, usuwa długotrwale nieobecną pracownicę z instytutu.

Kucinski opatruje swoją powieść mottem: „Wszystko w tej książce jest fikcją, ale prawie wszystko zdarzyło się naprawdę.”. Jego utwór, osnuty na faktach, nie jest więc wspomnieniem ani relacją z brazylijskiej historii najnowszej, to dzieło literackie o dużej wartości, przekuwające zdarzenia w opowieść o kondycji ludzkiej w czasach marnych, o przeżywaniu traumy, która nigdy nie mija. Wydźwięk powieści ma wymiar uniwersalny, rezonuje z naszą współczesnością, w której ożywają totalitarne zakusy, a tragedia zdaje się wisieć w powietrzu, w której ciągle mamy do czynienia z więźniami sumienia i aktami systemowej przemocy.

 

Bernardo Kucinski, K. Relacja z pewnych poszukiwań, tłum. Zofia Stanisławska, Wydawnictwo Claroscuro, Warszawa 2019.

 

 

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry