Wyszukiwanie

:

Treść strony

Teatr

Złotolite bajanie

Autor tekstu: Aram Stern
28.07.2015

Kujawsko-Pomorski Impresaryjny Teatr Muzyczny w Toruniu po wigilijnych przygodach sympatycznego Maurycego i jego gromadki ma w swoim repertuarze kolejną, także udaną muzyczną opowieść familijną „Złoto i liście” wg scenariusza i w reżyserii Wojciecha Graniczewskiego.

Już pierwszy rzut oka na scenę miło zaskakuje, gdyż po raz pierwszy scenografowi (Wojciechowi Stefaniakowi) udało się całkowicie przysłonić różowe łuki sali widowiskowej Pałacu Dąmbskich, tak dekomponujące oprawę plastyczną poprzednich spektakli. Tył sceny zakrywają białe, metalowe stelaże z naciągniętymi na nie półprzezroczystymi tkaninami, podobnie zmontowano sześć ruchomych drzew, przesuwanych ręcznie, jak w XIX wiecznym teatrze. Dzięki tym konstrukcjom i grze świateł scenografia nabiera energii i nie jest monotonna. Pośrodku zaś, w kolejnych scenach, zobaczymy to drzwi do karczmy, to bramę królewskiego zamku czy wrota więzienia.

W tak urokliwie bajkowej scenografii bardzo sprawnie toczy się akcja przedstawienia: historia Janka – studenta (w tej roli Bartosz Sołtysiak), który podczas wycieczki do lasu spotyka przebiegłą Wiedźmę (dawno niewidziana w Toruniu Aleksandra Lis). Ta daje mu zadanie: Janek ma odnaleźć czarodziejską fujarkę, za co zostanie sowicie wynagrodzony w złocie. Radosny Janek, trafiając w świat czarnej magii, zupełnie nie odczuwa niepokoju i dzielnie wkracza w kolejne niezwykłe zdarzenia; pomaga głodnym zwierzętom, wywodzi w pole Wiedźmę, trafia na dwór królewski i pokonuje zło. Wszystko to brzmi może cokolwiek dziwacznie, ale, o dziwo, ma nastrój, bo to historia trochę ironiczna, z przymrużeniem oka. W całej opowieści jest wiele zawirowań, trochę niejasności, jednak przesłanie bajki wydaje się dość klarowne: w odwiecznej walce dobra ze złem zwycięża to pierwsze i lepiej być dobrym dla bliźnich niż chciwym i nielojalnym. Całość spektaklu utrzymana jest w pogodnym tonie, a zmiany sytuacji scenicznej wyraźnie akcentowane zostają zmianą koloru światła, tempa, natężenia oraz rytmu muzyki. Jak przystało na Teatr Muzyczny to właśnie piosenki podnoszą najbardziej atrakcyjność „Złota i liści”: Andrzej Zarycki skomponował do spektaklu muzykę paraklasyczną, zdawałoby się być przeznaczoną dla śpiewaków operowych, atonalną i zaaranżowaną na całą orkiestrę. Choć słyszymy ją z offu, to aktorzy na żywo śpiewają koncertowo, a szczególne wrażenie robią piosenki wykonywane przez Aleksandrę Lis i (Królową) Kornelię Raniszewską!

Nie należy zapominać, że obok radosnej bajkowej opowieści w spektaklu nie brakuje także atmosfery magii i tajemniczości, jakże pociągającej dla umysłu młodego widza, która została uzyskana poprzez użycie sztucznej mgły, czarodziejskiej kuli czy latającej (!) czarownicy. Dodatkowym atutem jest gra aktorska: idealnie poprowadzonych przez reżysera i po raz pierwszy występujących w Teatrze Muzycznym: (wspomniani wcześniej) Aleksandra Lis i Bartosz Sołtysiak, ale także Anna Kędroń w roli Królewny i Jeremiasz Filip Gzyl, grający zabawnie chciwego Karczmarza. Także znani już z innych produkcji przy Żeglarskiej 8: Michał Cyran (przesympatyczny Zajączek), Damian Droszcz (Niedzwiedź) i Dominika Sell (Lis) oraz przede wszystkim arcyzabawna para królewska Kornelia Raniszewska i Radosław Smużny – grają wyśmienicie.

Niezaprzeczalnie o urokliwej wartości artystycznej „Złota i liści” decydują nie tylko doskonałe role oraz zastosowanie elementów scenografii, światła i muzyki, ale także choreografia i kostiumy. Spektakl grany jest na niewielkiej scenie, przez którą przewinie się kilkanaście postaci tańczących wręcz „wyskokowo”, co po raz kolejny w toruńskim Teatrze Muzycznym swym perfekcjonizmem udowadnia choreograf, Michał Cyran. Bajkowe kostiumy autorstwa Eweliny Miąsik delikatnie, acz obrazowo kreaujące postaci zwierząt, jak również finezyjnie-barokowo prezentujące wszystkich członków dworu – to kolejna perełka i koronkowa robota zdolnej kostiumograf.

Choć sama historia spotkania współczesnego Janka ze światem baśni może wydawać się nieco nieczytelna, to „Złoto i liście” Wojciecha Graniczewskiego ma, jak widać, wiele innych atutów, dla których warto całą rodziną odwiedzić Kujawsko-Pomorskim Impresaryjny Teatr Muzyczny i świetnie się bawić.


 


 

 

Wojciech Graniczewski, „Złoto i liście”
reż. Wojciech Graniczewski
premiera 1 czerwca 2015
Kujawsko-Pomorski Impresaryjny Teatr Muzyczny w Toruniu


 

Scenariusz i reżyseria: Wojciech Graniczewski
Muzyka: Andrzej Zarycki
Scenografia: Wojciech Stefaniak
Kostiumy: Ewelina Miąsik
Choreografia: Michał Cyran
Obsada: Michał Cyran, Damian Droszcz, Jeremiasz Filip Gzyl, Anna Kędroń, Aleksandra Lis, Kornelia Raniszewska, Dominika Sell, Radosław Smużny, Bartosz Sołtysiak, Katarzyna Witkowska


 

Złoto i liście Wojciecha Graniczewskiego, z muzyką Andrzeja Zaryckiego (uznanego twórcy piosenek m.in. dla Ewy Demarczyk), to musical dla dzieci i młodzieży (6-15 lat). Opowiada historię studenta Janka, któremu przyszło stanąć oko w oko nie tylko z czarną magią ale także z problemami całkiem realnymi, takimi jak chciwość, brak lojalności i wszechogarniająca chęć posiadania. Proste i spokojne życie bohatera odmienia spotkanie z pewną podstępną wiedźmą, która zleca mu odnalezienie czarodziejskiej fujarki. W trakcie swej wędrówki Janek poznaje niezwykłych ludzi i stworów chętnych do pomocy oraz uroczą królewnę. W pewnym momencie wiedźma upomina się o swój wyjątkowo cenny, zaczarowany przedmiot…

Premiera: 1 czerwca 2015 r. o g. 18:00
Ceny biletów: dziecko - 18 zł, dorosły - 22 zł. Bilety dla grup zorganizowanych (powyżej 20 osób) w cenie 15 zł.

Czas trwania: 75 minut

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry