Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

A okładka taka ładna

Autor tekstu: Dawid Śmigielski
22.06.2017

Zastanawiam się, na ile wydanie „Najgorszego komiksu roku” to gra wydawcy z czytelnikiem, a na ile jest to prawdziwe przekonanie, że zostaje mu zaproponowana lektura wyjątkowa, czy jak twierdzi Wojciech Szot – niezwykła rzecz. Oczywiście nie jest to najgorszy komiks roku. Nawet jeżeli powstałyby jakieś obiektywne kryteria co do wyboru owego, to z pewnością takiego tytułu dzieło Macieja Pałki by się nie dorobiło. Ale przymiotnik „najgorszy” ma w sobie prawdziwą siłę. Większą niż „najlepszy”. Po najgorszy chce się sięgnąć bardziej. To, co złe, jest przecież pasjonujące. W „najgorsze” medialnie gra się najlepiej.

Problem w tym, że komiks Macieja Pałki choć nie jest najgorszy, to nie jest też… Jaki? Z pewnością nie jest najłatwiejszy w odbiorze. Pod okładką kryje się bowiem brzydota. Pozorowana, bo w końcu to tylko szkicownik, który światła dziennego pewnie nigdy ujrzeć nie miał. Po dokładnym przyjrzeniu się rysunkom Pałki widać, że doskonale wie, jak tworzyć plansze. Zresztą tego, że Pałka nie potrafi rysować, nikt znający jego twórczość mu nie zarzuci. Wystarczy rzucić okiem na rewelacyjny „Spacer” do scenariusza Karola Konwerskiego. Tylko czy seria „Nowy Komiks Polski” jest dla tych, którzy znają dorobek polskich komiksiarzy, czy dla czytelnika przypadkowego, szukającego nowych wrażeń estetycznych w swoim życiu? Po wypowiedziach Wojciecha Szota z panelu wydawców odbywającego się na Komiksowej Warszawie wydaje się, że dla tego drugiego. A czy zlepek paskudnie stawianych kresek i wielu przeładowanych tekstem kadrów będzie na tyle atrakcyjny, by sięgnąć po akurat ten komiks polski?

Dzieje się tu dużo, tylko wydarzenia te nie pozwalają się mocniej zaangażować w fabułę. Przejąć się losem bohatera cierpiącego katusze z powodu niemocy twórczej, czy też odwrotnie – twórczego ADHD. A może bohater w ogóle nie cierpi, tylko jego osobowość przygniata sobą innych, pałętających się wokół niego? Czasem jest śmiesznie, czasem dziwnie, innym razem smutno prawdziwie. I nic w tym dziwnego – w końcu na tych 100 stronach Maciej Pałka zapisał i zarysował kawałek swojego życia. Życia wcale nieusłanego komiksami. Mało tego – nawet gdy udaje ci swoje hobby zamienić w pracę, czyli zrealizować nieosiągalne marzenie wielu, wielu ludzi, to wpadasz w pułapkę, o której nie wspominano na kursach przygotowawczych ani rozmowach w biurach karier. Trzeba szukać nowego hobby, a potem kolejnego, i tak w kółko Macieju.

W tych mikrohistoriach rozgrywających się na przestrzeni pojedynczych plansz, a czasem tylko na kilku kadrach należy szukać siły w „Najgorszym komiksie roku”. Szukać należy uważnie, bo często giną one w natłoku innych opowieści o trąbkach, gitarach, trawie, komiksach, ruchaniu, wyjazdach, śpiewaniu i w ogóle o wszystkim i niczym. Samo życie – można rzec. Ciekawe i banalne. Egoistyczne, niewyważone, denerwujące. Pełne marzeń. W sam raz do stworzenia najgorszego komiksu roku.

Zagracie?

 

„Najgorszy komiks roku”

Scenariusz i rysunek: Maciej Pałka

Wydawnictwo Komiksowe

2017

W imieniu redakcji dziękuję WYDAWNICTWU KOMIKSOWEMU za egzemplarz recenzencki.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry