Wyszukiwanie

:

Treść strony

Kino

Miej serce i patrzaj w serce

Autor tekstu: Karol Katryński
Ilustracja: Domena publiczna
23.11.2019

Mała sudecka wieś – spokojne życie, skoncentrowane wokół tradycji myśliwskiej, któremu przeszkadzają jedynie problemy z zasięgiem i starsza ekscentryczka. Wieś, w której władza leży w rękach mężczyzn zjednoczonych we wspólnym rytuale polowania. Co jednak, kiedy natura, podporządkowana człowiekowi, zaczyna się wymykać spod jego kontroli? Czy myśliwy może stać się ofiarą?

Wszystko na to zaczyna wskazywać, kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne osoby, a interesująca się astrologią przeciwniczka zabijania zwierząt zaczyna prowadzić własne dochodzenie. Kiedy śmierć znajduje swoje wytłumaczenie w horoskopie oraz zwierzęcych śladach wokół ofiar, staje się jasne, że nie może ono zostać przyjęte przez policję. Policja bowiem, oraz Duszejko (Agnieszka Mandat) – kobieta nie znajdująca w wiosce zrozumienia – należą do dwóch różnych rzeczywistości. Rzeczywistość wioski – świat materialny, świat władzy i polowań, do którego należą policjanci, myśliwi, a nawet duchowieństwo, staje w „Pokocie” w opozycji do skoncentrowanego wokół ekscentrycznej kobiety świata duchowego – świata zwierząt i metafizyki. Świata dziwów i dziwaków.

Duszejko bowiem, należąca do wspólnoty wioski od niedawna, wyraźnie do niej nie pasuje. I gromadzi wokół siebie innych outsiderów, postaci niedawno w wiosce osiedlone, a także dzieci, których młodość nie zamieniła się jeszcze w zgorzknienie ich rodziców. Które wciąż charakteryzuje ciekawość świata oraz niewinność. Ta grupa, choćby zdobyła uznanie w świecie zwierząt, przez ludzi pozostaje wyszydzana i wskazywana palcem. To nic nieznaczący wariaci.

Scenariusz filmu, będący adaptacją powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, jest efektem współpracy Agnieszki Holland z niedawno nagrodzoną literackim Noblem Olgi Tokarczuk. W historii jest więc mistycyzm. Jest kwestionowanie zastanych praw i przekonań. Jest feminizm i wegetarianizm. Jest refleksja nad rolą człowieka w świecie, nad uciemiężonymi. Nad kulturą, w której żyjemy. Niebanalna wywrotowość historii wsparta jest czarującymi, mądrze uchwyconymi zdjęciami przepięknej Kotliny Kłodzkiej, popisami aktorskimi, a także budującą klimat muzyką, która szczególnie dotyka w scenie kościelnej, kiedy dziecięcy chór śpiewem wyraża temat filmu – ścieranie się światów, którego w końcu to same dzieci są niejako najważniejszym polem.

Ale niestety ta romantyczna wojna odmiennych filozofii staje się w tej opowieści niezwykle toporna, niekryjąca w sobie żadnej nieoczywistości. Szczególnie objawia się to w kreacji postaci antagonistycznych – przedstawicieli świata materialnej władzy, a więc owych polujących mężczyzn. Oni naszkicowani zostali wyjątkowo grubą kreską. Są postaciami całkowicie jednowymiarowymi. Tak mocna stereotypizacja sprawia, że niestety główny temat filmu, a więc temat zabijania zwierzyny – tradycyjnego porządku panowania człowieka nad światem przyrody –staje się banalny. Zamiast prowokować do przemyśleń i przekraczania swoich myślowych granic, film podaje na talerzu bardzo jasne tezy. Nie pozostawia odbiorcy przestrzeni na własną interpretację. Taki typ społecznego zaangażowania nie może niestety prowadzić do niczego. Zamiast dyskusji reakcją jest raczej wzmocnienie polaryzacji. Na nic przecież uznanie podzielających zdanie reżyserki, kiedy dla tych mniej jej przychylnych historia okazuje się odpychająca.

 

 „Pokot”

reż. Agnieszka Holland

premiera: 12 lutego 2017

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry