Nie dla komiksowych festiwali dotacje publiczne. Bałtycki Festiwal Komiksu zwija w tym roku żagle. Czy wypłynie w przyszłym, jak zapowiada to jego organizator, Radosław Bolałek? Komiksowa Warszawa również nie otrzymała wsparcia, ale się odbędzie, tylko w wersji uboższej. Szkoda, bo ostatnimi czasy stolicę odwiedziło wielu ciekawych gości. Złośliwcy komentują, że to przez brak jakiejkolwiek publikacji na temat Smoleńska, ale raczej woleliby, żeby ta jedyna – już archiwalna – nie trafiła w ręce obozu rządzącego. Po co środowisku kolejna afera na miarę „Chopingate”? Za to toruński DwuTakt ma się dobrze. Jakoś udało się zebrać środki na jego organizację. Zastanawiam się tylko, czy główna gwiazda „naszego” Festiwalu Kultury Popularnej, a mianowicie Stanisław Tym, będzie jeszcze Misiem, czy już tylko Rysiem?