Wyszukiwanie

:

Treść strony

Media

ALE PLAMA!

05.05.2016

Ze wzorami sprawa jest trudna. Z jednej strony rozmnażają się bezustannie, z drugiej rzadko zaskakują całkiem nową treścią. Przechodzimy obecnie coraz mniej poruszeni przez długą fazę zawsze dość fajnych tropików, geometrii i zwierzaczków, ale bez wielkiej nadziei, że oto na drodze stanie nam coś, co sprawi, że szerzej otworzymy oczy. A tu nagle... Dirt Pattern Material, stworzony przez Davida Maira oraz Arvida Wennera (Studio Mair/Wenner) to dokładnie odwrotność początkowego stwierdzenia: niby nic nowego - ba! wiemy nawet, że już to wiele razy gdzieś widzieliśmy - jednak kontekst i zastosowanie wynoszą pomysł na całkiem inny poziom.

Wzór, o którym mowa, tworzy bowiem nakładający się akwarelowo zbiór całkiem zwyczajnych plam - w grę wchodzą banalne substancje codziennego użytku, których obecność na ludzkich ubraniach zwykle świadczy nie tylko o koszmarnym wypadku w sztuce codzienności, ale też o pożegnaniu z ulubioną koszulą. W zestawie mamy więc kawę, herbatę, tusz, krew, buraki, wino, keczup, rdzę i wiele innych oczywistości grających unisono w ogromnym stłoczeniu.

Co zaskakujące, stworzonemu w ten sposób wzorowi nie sposób odmówić piękna. Barwniki nakładają się, rozmywają, wzmacniają i mutują, równocześnie snując opowieść o miejskim bycie koszuli i przygotowując ją na równie barwną przyszłość. Wzór stanowi swego rodzaju życiowy kamuflaż, w ukryciu którego nigdy już nie trzeba będzie szybko zmieniać koszuli z powodu plamy, a każdy kolejny plamowy koszmar zmieni się naturalnie w kontynuację wzorzystego dzieła.

W ten sposób Dirt Pattern Material daje rozwojowe podstawy niekończącej się historii o plamach życia codziennego, eksponując je, paradoksalnie uwalnia nas od ich presji. Kobiety! Może następnym razem, gdy na sukience pojawi się plama, zamiast panikować, zapierać i trzeć, rzucicie się na zasoby kuchenne i zapomnicie o kłopocie podczas swobodnej twórczości? Mooooże. Na razie pomysł znacznie bardziej zwraca się estetyką do facetów, których świat rzadko kończy się na rozdarciu rękawa czy plamie na koszuli, co jest bardzo logiczne, zważywszy historycznie różną częstotliwość powstawania "męskich" i "żeńskich" plam. Ale to nie koniec. Pomysł przywodzi też na myśl zapomnianą nieco sztukę naturalnego farbowania tkanin. Kojarząc tkaninę plus buraki czy keczup jedynie jako plamę, odsunęliśmy na boczny tor zastosowanie barwników zawartych w żywności do świadomej koloryzacji materiałów. Z takiej drogi kreatywnie skorzystało Studio Mair/Wennel, ale sami jak najbardziej możemy spróbować zabawić się w domową farbiarnię. Podobno jest to nic trudnego, Pinterest i doktor Google obfitują w tysiące stron z przepisami na takie rękodzieło.

Długo zastanawiałam się, jak rozwinąć galerię Pinterest do tego artykułu, trudno bowiem mówić, że działa tu jakiś trend mody czy wytyczne designu, poza oczywistym dążeniem do ciągle nowych odkryć. Nie chcąc zalać galerii mnogością akwarelowych wzorów, postanowiłam pozostawić na chwilę temat plam i podążyć za tematem kamuflażu. Przypominam przy tej okazji postać znanej japońskiej artystki Yayoi Kusamy, ostatnio znów bardzo na fali, której obsesją są kropki. Ukochany efekt artystki, w którym postać/kształt pokryty jest kropkami, czasem zlewając się z kropkowanym tłem, powtarza się w wielu jej pracach; malowała już w kropki własne nagie ciało, drzewa oraz konia, a tym razem efekt kamuflażu prezentuje sam George Clooney. Zachęcam też do zapoznania się z twórczością kilku artystów pracujących z ludzkim ciałem. Wśród nich moją szczególną uwagę zwrócił Chińczyk Liu Bolin ze swoim szalonym projektem Invisible Man. Przedstawia on postać wtopioną w otoczenie, z tym że po pierwsze, tym razem nie jest to zgrabne damskie ciało, a jakiś pan w ludowym chińskim mundurku, a po drugie, poza standardową opcją "na niewidzialno", pan ma także opcję "na przeźroczysto", w której występuje z inną postacią, niejako widoczną "przez" jego postać. Nowością jest także mimetyzowanie ciała nie tylko ze ścianą/tłem, ale z krajobrazem, jak Johannes Stoetter, także miejskim, jak robi to amerykańska artystka Trina Merry. Najważniejsze jednak, że kunszt wykonania mimetyzacji u wszystkich umieszczonych w galerii artystów jest imponujący, a same pomysły na wkadrowanie postaci w tło dają pewność, że ostatnie słowo w temacie nie zostało jeszcze wypowiedziane.

 

 

Punkt wyjścia do dalszych eksploracji kamuflażu i plam w nowej galerii na Pinterest:

https://pl.pinterest.com/menazeriowo/kamuflaz/

 

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry